Dziecko na łyżwach. Informacje praktyczne



Łyżwy to nasza namiastka zimy. Ula mawia ostatnio, że taka zima to nie zima. Śniegu nie ma, bałwana nie ma, ale lód na lodowisku jest.

Co jest niezbędne do jazdy na łyżwach?
Łyżwy. Jeśli ich nie masz, wypożycz, przy każdym lodowisku jest wypożyczalnia.
Kask. Też można go wypożyczyć, ale może to być też kask narciarski lub rowerowy. Ula jeździ w w rowerowym [po edycji]. Jednak kask rowerowy nie jest najlepszy, bo nie najlepiej chroni tył głowy.
Rękawiczki. Są obowiązkowe ze względów bezpieczeństwa. Najlepiej jeśli będą to nieprzemakalne rękawiczki, bo lód pokryty jest warstwą śniegu / szronu a upadki się zdarzają, szczególnie na początku.
Zapasowe spodnie. Chyba, że jeździcie w spodniach narciarskich albo nieprzemakalnych. Ula jeździ w dresach, po pierwszym upadku już były mokre (patrz punkt wyżej - to o szronie i śniegu).
Niekrępująca ruchów i niezbyt ciepła kurtka.

Jakie lodowisko wybrać?
Ja decyduję się na te pod dachem (we Wrocławiu na ulicy Spiskiej lub Wejherowskiej). Do dziś pamiętam, jak kiedyś jeżdżąc na lodowisku odkrytym upadłam w kałużę na lodzie. Nie mam wielu wspomnień z lodowiska, więc musiało być traumatyczne.
I jeszcze jedno, czasy ślizgania się na fosie minęły. Po pierwsze: względy bezpieczeństwa a po drugie: od lat nie widziałam porządnie zamarzniętej fosy.

Jak się nauczyć jeździć a właściwie, jak nauczyć dziecko jeździć?
Wcale nie jest to takie proste. I uwaga łyżwy są dużo trudniejsze od rolek. Na rolkach Ula śmiga perfekcyjnie, na łyżwach musi się jednak jeszcze trzymać. Jeżeli rodzic/ opiekun nie umie jeździć warto pomyśleć o instruktorze, bo przedszkolak sam na lód nie wejdzie, bez łyżew na taflę lodu opiekun też nie wejdzie a w łyżwach i przewracając się z maluchem nie wiele zdziała.
Na lodowiskach dostępne są sprzęty do nauki jazdy na łyżwach - pingwiny, foki albo misie, które naprawdę ułatwiają pierwsze ślizgi (wypożyczenie kosztuje 10 zł za godzinę).
Nabycie umiejętności wstawania po upadku jest ogromnym sukcesem a na początku tych upadków będzie naprawdę sporo.

Kiedy po raz pierwszy zabrać dziecko na lodowisko?
Nie wiem. Ula miała 4 lata. Na lodowisku dominują przedszkolaki z rodzicami, druga grupa to dzieci wieku wczesnoszkolny, które już naprawdę dobrze jeżdżą.

Ula pyta, kiedy pójdziemy znowu pojeździć na łyżwach. 



Komentarze