Muzeum Teatru im. Henryka Tomaszewskiego, Wrocław


Rano Królika bolała brzuch. Ula twierdziła, że zjadł za dużo czekolady, a Królik upierał się, że czekolada była marchewkowa i nie mogła mu zaszkodzić. Pogoda była paskudna, tak paskudna, iż do pełnego obrazu przeplatającego kwietnia poza słońcem brakowało tylko gradu. I już mogło się wydawać, że cały dzień będzie beznadziejny, ale przecież we Wrocławiu otwarto Muzeum Teatru im. Henryka Tomaszewskiego. 
Szczerze mówiąc ta wiadomość wcale nie poprawiła humoru ani Uli ani Królikowi. Mama z towarzystwem jednak nie dyskutowała tylko zapakowała oboje do czerwonego autka. Dzień był uratowany. Tylko oni o tym jeszcze nie wiedzieli. 
A w muzeum: Ula tańczyła w balecie dzięki pomocy Henryki Stańkiewiczówy, przeglądała się w teatralnych toaletkach i ćwiczyła dykcję w Pracowni Paszczodźwięków dr Mirosława Oczkosia. Była też sala z wielkimi szafami pełnymi zabawek, które przez lata kolekcjonował Henryk Tomaszewski twórca Wrocławskiego Teatru Pantomimy. 
Królik nie chciał odejść od zabawek, a Ula koniecznie chciała jeszcze potańczyć. Mama rozważała zatrudnienie się tam w charakterze nocnego stróża, bo obawiała się, że nie zdążą wrócić na noc do domu. 

INFORMACJE PRAKTYCZNE:
Muzeum Teatru im. Henryka Tomaszewskiego mieści się przy placu Wolności tuż obok Narodowego Forum Muzyki. Jest więc gdzie zaparkować. Samo muzeum jest bardzo multimedialne, mnóstwo aplikacji i ciekawa aranżacja wystawy jest naprawdę interesująca dla maluchów. 
Ekspozycja jest niewielka godzina to czas wystarczający na dogłębne obejrzenie wystawy. 
Henryk Tomaszewski był właścicielem ogromnej kolekcji zabawek, przede wszystkim lalek, która w części (i to niewielkiej, ale i tak zajmującej całą salę) prezentowana jest w muzeum. Zabawki będą cyklicznie wymieniane. I tak muzeum teatru jest też trochę muzeum zabawek. 
I najważniejsze muzeum jest za darmo.


  

















Komentarze