Jak zorganizować spotkanie blogerów?

Od jakiegoś czasu (to znaczy od czasu, kiedy sama zaczęłam pisać bloga przeznaczonego dla rodziców, czyli tzw parentingowego) obserwuję, podczytuję i analizuję tą część blogosfery. Efektem tego było wczorajsze spotkanie mam blogerek we Wrocławiu. 

Zorganizowałyśmy je we trzy:Ja, Marta i Lena. I o tej organizacji dziś wam trochę napiszę. Zaczęło się od posta na jednej z grup dyskusyjnych na fb, gdzie poznałam Martę, a potem przez nią Lenę. Znajomość była do wczoraj tylko wirtualna. Przez ostatni czas intensywnienie wymieniałyśmy maile albo wiadomości na wspomnianym już fb. 
Najpierw miejsce, pierwsze, jaki mi przyszło do głowy to: Centrum Inicjatyw Wszelakich Zakrzowska 29 Prowadzą mnóstwo warsztatów i zajęć dla dzieci, mam, przyszłych mam i nie tylko (zajrzyjcie na ich stronę). Napisałam maila i okazało się, ze chętnie, nas blogerów parentingowych przyjmą. Przewijak, do karmienia, rzutnik multimedialny, zabawki dla dzieci, a także sala tylko dla nas i to wszystko nieodpłatnie sprawiło, że się specjalnie nie zastanawiałyśmy. 
Szczególnie zadbałam o kącik dla dzieci. Jeszcze do nie dawna sama chodziłam wszędzie ze swoja córeczką i wiem, jakie to ważne. Ty razem jej nie zabrałam, z jednej strony błąd bo była Ala i dziewczynki pewnie razem by się nie nudziły, a z drugiej strony byłam pozbawiona komfortu wyjścia w każdej chwili, gdyby jednak Uli się nie spodobało (albo, gdyby nie było innych dzieci w jej wieku) i dlatego wolałam nie ryzykować. Poza Alą był też mały Oskar i Zosia.
Blogerów zgłosiło się mnóstwo, trzeba było odmawiać, a szkoda. Wszystkie dziewczyny, które przyjechały były super, dla mnie totalnym zaskoczeniem było to skąd przyjechały: Warszawa, Poznań, Opole, Piotrków. Dziewczyny jesteście wielkie. Ucieszyło mnie też, że będzie Agnieszka, z którą już kiedyś się spotkałyśmy na organizowanym przeze mnie spacerze. Nawet nie zdołałam z nią pogadać, trema mnie zjadła, albo jestem introwertykiem, jak Kominek :)
Potem ustaliłyśmy program, zaprosiłyśmy gości (dokładny program znajdziecie TU) i okazało się, że: Renata powiedziała nam, jak blogerów postrzegają nieduże firmy hand made (dobrze postrzegają), Damian z bloga Slow Day Long zmusił nas do wielu przemyśleń związanych z blogosferą. Dziś na swoim fb zapowiedział, że wnioski przedstawi niebawem, ja poczekam na ten post i najwyżej dopiszę coś niecoś w komentarzu. Od Piotrka - informatyka też się paru fajnych rzeczy dowiedziałam i myślę, ze kilka zmian graficznych na blogu w najbliższym czasie się pojawi. Na koniec Ala zdradziła, jak fotografować dzieci. 
Czy wszystko się udało i czy gościom i uczestnikom się podobało? Czekam z niecierpliwością na wasze relacje i opinie. Ja sama pewne rzeczy bym zmieniła, tak to zwykle bywa po organizacji takich imprez. Teraz nie będę o tym pisać, bo wolę się skupić na pozytywach. Było ich mnóstwo. Mam tylko takie wrażenie, że wirtualny świat nigdy nam realnego nie zastąpi i żeby dobrze zorganizować coś wspólnie trzeba jednak się znać wcześniej. Byłoby nam z Martą i Leną łatwiej, gdybyśmy się wcześniej poznały i pewne sprawy przedyskutowały. 
Teraz część sponsorowana: 
Prezenty: kolorowanki, gry edukacyjne i inne akcesoria (każdy dostał coś innego) ufundował Bazgroszyt Moja córka jeszcze tego nie przetestuje, ale sama, jako mam byłam zachwycona różnorodnością i pomysłowością produktów już w momencie gdy otwierałam przyniesioną przez kuriera paczkę. 
Piaskowe obrazki (też Ula tego nie przetestuje, ale precyzję i koncentrację ćwiczą u dzieci bardzo, co wiem bez testów: Amadora, książeczki (bajka o traktorku Uli do gustu przypadła od razu): Wydawnictwo Monika Duda, Misio do samodzielnego uszycia: Pomysłowo, Cukierkami i lizakiem - ręcznie robionymi  Ula zachwyciła się od razu, zresztą ja też, od: Słodkie Czary  Mary (obiecuję przedstawić na blogu Słodkie czary Mary, jako miejsce, bo zapewniam Was, że jest niezwykłe i przy okazji można je traktować, jako atrakcję Wrocławia) oraz kredki, pluszowe krasnalki (krasnal znalazł już zaszczytne miejsce w koszyku na zabawki), smycze i coś co jest gadżetem do telefonu dotykowego ufundowało miasto Wrocław, zestaw kosmetyków dla dzieci marki Dzidziuś ufundowała Pollena Ostrzeszów (tak na marginesie dodam, że kosmetyków na zdjęciu nie ma bo zaraz wylądowały w łazience, co proszę potraktować, jako niezwykle pozytywną recenzję).
Ciasto (pyszne) i kawa (nie wiem, jaka, bo nie piję):Patisserie Kaio i Coffee Planet
Na sam koniec jeszcze Małgosia obdarowała nas kolczykami. 

O spotkaniu napisali nasi patroni medialni, poczytajcie (wywiad z nami przeprowadziły Blogi mam.pl : 
















Komentarze

  1. Hej, hej, pięknie opisane:)
    Mam nadzieje, ze kolczyki się podobały:)
    Spotkanie super, zorganizowane na tip top.
    Dziękujemy!

    OdpowiedzUsuń
  2. Moją relacja dopiero w poniedziałek. Właśnie wróciłam z Wrocławia i padam ze zmęczenia.
    Samo spotkanie fajne! Dużo się nauczyłam i mam nowe pomysły na blogowanie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Monika ależ ja popełniłam faux pa! Jak cały czas do Ciebie mówiłam "Ula"... co za siara... bo po nazwie Twojego bloga tak wykminiłam, ze masz na imię Ula... A to Twoja córka! Sorki... A co do spotkania to było naprawdę ekstra - właśnie pisze podsumowanie u siebie na blogu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie tylko Ty :) Ale ja się nie obrażam, Ula to moja córka, jak chcesz ja poznać, zapraszam do poczytania bloga :)

      Usuń
    2. no już zaczynam nadrabiać :-)))

      Usuń
  4. Dziewczyny, dziękuję Wam za spotkanie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też byłam pewna że masz na imię Ula :D (wstyd!)
    Unie podsumowanie dzis bądź nawet jutro z racji tego że w poniedziałki mam trochę inny cykl wpisów.
    Dziękuję za spotkanie. Było świetnie. Aż szkoda było wracać.
    tomitobi.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak, jak pisałam już u Marty, wielkie dzięki za świetnie zorganizowane spotkanie! Z mojego punktu widzenia nie zmieniłabym niczego, ale organizatorzy widzą więcej i pewnie stąd Twoje myśli o poprawkach :) Myślę, że podczas organizacji kolejnego takiego spotkania będzie łatwiej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najważniejsze, że Wam się podobało, a poprawki są po to, żeby następnym razem było jeszcze lepiej:)

      Usuń

Prześlij komentarz