Instytut Historyczny, Wrocław


Idąc ulicą Szewską, wśród wielu pięknych budynków mama wskazuje Uli jeden, wcale nie najpiękniejszy. Ogromny i szary. Mama zaskoczyła dziewczynkę, mówiąc, że to jest cel dzisiejszej wycieczki, i że ten gmach to pałac.
- Przypomina raczej, jakiś stary, mieszkalny dom, i w dodatku brzydki. Pałace muszą być piękne- upierała się Ula. Mama jednak była zdecydowana -  to pałac, i do tego ma nietypową historię.
Dawno, dawno temu mieszkali tam książęta z dynastii (czyli inaczej rodziny)Piastów, kuzyni królów Polski. Najsłynniejszą jego mieszkanką była księżniczka Karolina. Ostatnia z rodu. Ostatnia Piastówna na świecie. Mieszkała na Szewskiej przez ostatnie lata swojego życia. Po jej śmierci pałac przejęły siostry zakonne i urządziły tam szkołę dla dziewcząt. I tak pałac przestał być pałacem. Minęło wiele lat, szkoła została przeniesiona do innego budynku, a do pałacu przybyli policjanci. Nie było tam jednak żadnego włamania, ani zbrodni, po prostu urządzili tam sobie siedzibę - komisariat. Pracowali na Szewskiej przez wiele lat, dopóki nie otrzymali nowego, nowoczesnego budynku. Potem w stare mury wprowadził się uniwersytet: studenci i wykładowcy historii, są tam do dziś. 
Rzeczywiście dużo się działo w murach tego pałacu, który jednak - jak nadal upiera się Ula -  pałacu nie przypomina. na korytarzach stoją proste ławki, nie ma rzeźb, obrazów i miękkich kanap. Oczywiście przez wieki wszystko się w środku zmieniło, tylko nie to, że mury pamiętają nadal przechadzającą się korytarzami księżniczkę Karolinę. 




Komentarze

  1. mam sentyment do tego miejsca, spędziłam tam kilka cudownych lat:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też, dlatego "musiałam" tam zabrać też córeczkę.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz