Kopalnia Złota, Złoty Stok


Mama, Ula i Królik wędrowali podziemnymi korytarzami pewnej bardzo kopalni złota. Prowadząca wycieczkę Bardzo Miła Pani Przewodnik opowiadała, jak wydobywano tu kiedyś złoto i biały bezsmakowy i bezzapachowy proszek służący do wyrobu trucizny - arszeniku. Szli sobie i szli, słuchali opowieści, i co chwilę natrafiali na jakieś atrakcje: była zjeżdżalnia i przezabawne, podziemne Muzeum Przestróg, Uwag i Apeli.
W pewnym momencie Ula zorientowała się, że nie ma Królika. Wszyscy bardzo się zdenerwowali. Mógł gdzieś zabłądzić w podziemnych korytarzach. Bardzo Miła Pani Przewodnik kierowała akcją poszukiwawczą, która rozpoczęła się od zawrócenia całej wycieczki. Ula bardzo się bardzo martwiła, pluszak nie miał ze sobą nawet małej marchewczeki, wszystkie były w plecaku dziewczynki. Latarki też nie miał.
Długouchy w całkiem niezłym humorze znalazł się po jakiś pięciu minutach poszukiwań. Bawił się na podziemnej, ośmiometrowej zjeżdżalni. Nie wyglądał na przestraszonego. Można było dalej wędrować we wnętrzu góry. Całą dalszą trasę aż do przejażdżki pomarańczową kolejką górniczą Mama i Ula mocno trzymały go za obie łapki.

Dawno, dawno temu, wiele metrów pod ziemią….
Dawno, dawno temu w górach, które później nazwano Górami Złotymi odkryto złoto. Kopalnia powstała od razu. Ze złota bito monety i wyrabiano królewskie korony. Złoto to najbardziej pożądany kruszec ludzkości.
Gdyby tak zebrać wszystkie te żyłki i grudki wydobyte ze skał Gór Złotych w czasie setek lat działalności kopalni ważyłyby razem 16 ton, to tyle ile TIR bez ładunku, ale można było za nie kupić bardzo, bardzo, bardzo, bardzo dużo TIRów. Złotostockim złotem hiszpańska królowa Izabela sfinansowała wyprawę Kolumba do Ameryki, ale to tylko malutka część tego, na co je przeznaczono.

Gdzieś w okolicy Złotego Stoku pracował alchemik. Alchemicy przez stulecia bardzo chcieli: zamienić ołów w złoto, uzyskać lekarstwo na wszystkie choroby oraz znaleźć sposób na nieśmiertelność. Nie udało im się to, podobnie, jak nie udaje się to też współczesnym naukowcom. Najprawdopodobniej jest to niemożliwe. Ten złotostocki alchemik pracował intensywnie, robił przeróżne doświadczenia i odkrył, że ze skał Gór Złotych można wydobywać też biały, bezwonny i bezzapachowy proszek, który był podstawą strasznej trucizny - arszeniku. I tak kopalnia złota stała się też kopalnią arszeniku.

Kopalnia Złota w Złotym Stoku - cel rodzinnej wycieczki, informacje praktycznie

Kopalnia Złota w Złotym Stoku to cały kompleks podziemnych i nadziemnych atrakcji. Najważniejsze i najciekawsze jest zwiedzanie kopalni złota, dodatkowo można wejść do Sztolni Ochrowej lub do Średniowiecznej Osady Górniczej a w sezonie letnim można także płukać złoto. Ceny biletów normalnych kształtują się w zależności od ilości atrakcji od 37 do 55 zł. Wszystkie atrakcje zwiedza się z przewodnikiem. W Średniowiecznej Osadzie Górniczej przewodnik opowiada o poszczególnych interaktywnych atrakcjach a potem pozwala wybranym osobom z wycieczki “spróbować”: wyciągnąć wiadro ze studni albo pochodzić w kieracie.
Płacąc dodatkowo i umawiając się telefonicznie można popłynąć łodzią.

Nie wszystkie dzieci (jak na przykład Ula) lubią ciemne dziury, podziemia i kopalnie. Kopalnia Złota ma tą przewagę nad innymi podziemiami, że jest w niej sporo atrakcji, jak na przykład przejażdżka pociągiem, zjeżdżalnia, wodospad i wszechobecne drewniane gnomy.

Koń na biegunach w kopalni złota

Koń na biegunach to zabawka, którą bawiły się dzieci już w średniowieczu, czyli dawno temu. Nad bardzo starą kopalnią złota w Średniowiecznej Osadzie Górniczej jest koń na biegunach i kilka innych gier i zabaw, którymi dzieci bawią się nieprzerwanie od stuleci.










Komentarze

  1. Piękne miejsce dla małych i dużych. Ogromne wrażenie robi zarówno sama kopalnia, jak i Sztolnia Ochrowa i Osada Górnicza. Zdecydowanie trzeba zarezerwować cały dzień na wspaniałą wycieczkę dla dzieciaków. Może i Wam uda się znaleźć złoto 🙂

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz