Czartowskie Skały, Zawory (Góry Stołowe), okolice Mieroszowa
To grupa form skalnych, o bardzo ciekawych kształtach, co nie jest niczym dziwnym w Górach Stołowych.
Czartowskie Skały, gdzie ich szukać?
Czartowskie Skały znajdują się w okolicach Mieroszowa w powiecie Wałbrzyskim. Znajdują się w paśmie Zawory, które jest częścią Gór Stołowych. [Tak na marginesie: Góry Stołowe przecina w dwóch miejscach granica państwa wykrawając spory i bardzo ciekawy fragment pasma dla Czech.] Zawory od południa otaczają Kotlinę Krzeszowską.
Czartowskie Skały znajdują się między miejscowościami: Różana i Łączna, przy samej drodze. U stóp formacji skalnych znajdują się wiata i mały parking, do którego od szosy prowadzi krótki odcinek szutrowej drogi.
Czartowskie Skały z dziećmi
Czartowskie Skały to ogromne formacje skalne o ciekawych kształtach, które według jednych przypominają skalne okna a według innych ludzkie twarze a do tego mają lekko różowy kolor. Miłośnicy “Króla Lwa” odnajdują tam też lwią skałę.
Skały są potężne i można się dostać na ich szczyt wędrując pod górę stromą leśną ścieżką. Ich piękno można podziwiać od dołu albo od góry, wchodząc na wspomnianą “lwią skałę” albo na skalny most i wyjrzeć przez skalne okno.
Formacje skalne “z dołu” wyglądają imponująco. Z góry jeszcze bardziej, ale pod nimi są przepaście a skalne krawędzie nie są w żaden sposób zabezpieczone. Sam skalny most, jak na prawdziwy most przystało ma dwie przepaście z dwóch stron, nawet mi nie udało się po nim przejść. Można go ominąć.
Wspinaczka i podziwianie widoków ewentualnie zapychanie kieszeni różowym piaskiem i wąchanie kwiatków na łące zajmuje około 40 minut.
Po drugiej stronie szosy znajdują się kolejne formacje skalne, ale akurat odgrodzone były elektrycznym pastuchem.
Sudety dla początkujących
Plan na ten rok był taki, żeby dziecko, które jest team woda i morze przekonać do gór, zwłaszcza, że w Sudety mamy “rzut beretem”. W wykonanie zadania bardzo zaangażował się pluszowy królik, który dzielnie przed każdą wycieczką pakuje się do różowego plecaka, zaangażował się też całkiem prawdziwy pies, który na hasło”wycieczka” merda ogonem i biegnie do drzwi.
Szczęśliwie też i Sudety zachwycają tak bardzo, że zadanie nie okazało się być bardzo trudne. Nadal szukamy takich, na których są skałki i wcale nie jest to trudne zadanie.
Tuż obok znajduje się bardzo popularne ZOO w Łączej. Tam nie byłyśmy, bo nasza wyprawa przypadła na czas pandemii koronawirusa a dokładnie ten czas, gdy tego typu obiekty były jeszcze zamknięte.
Tylko trochę dalej znajduje się wspaniałe Chełmsko Śląskie. Do Chełmska wybierzemy się jeszcze raz i dokładniej je opiszę. W Chełmsku w jednym z drewnianych domków zwanych 12 apostołami znajduje się kawiarnia, w której serwują lokalny, tradycyjny przysmak “Bombę apostoła”. Jest tam też izba tkacka oraz sklep z lnem, który ma wspaniałe ceny, takie absolutnie w zasięgu mojego portfela a nie portfela “niemieckiego turysty”. Niech to będzie spoiler. O Chełmsku na blogu będzie dużo więcej.
Jeszcze kawałek dalej znajduje się Krzeszów, który już doczekał się osobnego wpisu: TUTAJ
Komentarze
Prześlij komentarz