Co widzi dziecko, gdy pokazujesz mu świat?


To nie będzie tekst okulistyczny. To będzie tekst mamy. To będzie też tekst przewodnika turystycznego i edukatorki muzealnej. To będzie tekst historyka, który uważa, że historia to najciekawsza bajka. To będzie tekst mój. 

Co widzi dziecko, gdy pokazujesz mu świat?

Niemowlę
Niemowlę widzi inaczej. Jego wzrok dopiero się rozwija. Najpierw świat jest rozmazany i czarno - biały. Kolory i odcienie maluch zaczyna wiedzieć około 2 miesiąca życia. Do 12 miesiąca życia wzrok jest już ukształtowany*. Maluch widzi tak, jak dorosły. 


Najbardziej interesująca, przyciągająca uwagę i wzrok jest twarz mamy i tych ludzi, którzy są blisko i się dzieckiem opiekują. Nie książeczki czarno - białe i kontrastowe ale twarz drugiego człowieka*. 

Można pokazać maluszkowi najbardziej zapierający dech widok świata albo najwspanialsze dzieło sztuki a i tak najciekawsza będzie twarz mamy. A na tej twarzy maluszek zobaczy zachwyt, bo mama przecież też patrzy na ten najbardziej zapierający dech widok świata albo najwspanialsze dzieło sztuki. I to będzie bardzo cenne i budujące więź doświadczenie.



Dziecko, które skończyło rok
Dziecko, które skończyło rok widzi zupełnie normalnie, tak samo, jak dorosły, rozumie też zupełnie normalnie, tylko trochę mniej zna świat, więc trzeba mu więcej wytłumaczyć. Nie umie mówić, ale to nie znaczy, że nie rozumie. 

Dziecko starsze ogląda świat z wysokości jednego metra, może półtora. Czasem to coś najciekawszego właśnie zasłania mu płot a czasem tłum ludzi, czasem światło punktowe odbija się tak, że nic nie widać, czasem maluszek musi bardzo mocno zadzierać głowę do góry albo stać na palcach. Rodzic często kuca, szczególnie wtedy, kiedy coś pokazuje, żeby zobaczyć, czy dziecko ma w ogóle szansę zobaczyć to okapi, daleko, daleko na wybiegu wrocławskiego ZOO albo aktora na scenie teatralnej. Rodzic też czasem podnosi, bo warto zobaczyć coś, co zasłania tłum ludzi. 



Dziecko, które ma wadę wzroku
W okularach powinno widzieć tak, jak zdrowy dorosły człowiek, powinno choć nie zawsze tak jest, nie zawsze okulary dobrane są idealnie, czasem widzenie poprawiają zdecydowanie, ale nie w stu procentach. Czasami dziecku z dużą wadą wzroku jest trudniej odnaleźć się w nowym miejscu, zejść po schodach, których nie zna i ich dobrze nie widzi, czasem poczucie bezpieczeństwa jest trochę zaburzone. W takich nowych, nieznanych i jeszcze dobrze nie widzianych miejscach obecność rodzica powoduje poczucie bezpieczeństwa to rodzic jest też dodatkową parą oczu. 

Dziecko mówiące czyta tablicę u okulisty, nazywa: choinka, samolot, kaczka, czyta tablicę w okularach albo bez, albo tak i tak. Rodzic, który obserwuje to badanie ma wyobrażenie o tym co i jak widzi jego dziecko Dzieci, które nie mówią są badane specjalnymi aparatami, wtedy rodzicowi z pomocą przychodzi okulista, może opowiedzieć co i jak widzi dziecko. To bardzo ważne, żeby rodzi to wiedział, dzięki temu może lepiej zrozumieć swojego maluszka. 

Zupełnie inaczej jest w przypadku wad nieleczonych, niekorygowanych i niezauważonych. 
Najczęściej dzieci zaczynają nosić okulary w przedszkolu, bo wadę wzroku zauważa się podczas nauki liter. Wielu lekarzy zachęca jednak do profilaktycznych wizyt u okulisty wcześniej, na początku edukacji przedszkolnej a już na pewno koniecznie wtedy, gdy coś rodzica zaniepokoi. 

Wada wzroku, ta korygowana i leczona w ogóle nie przeszkadza dziecku w poznawaniu świata. Ula jest tego najlepszym przykładem. 

*Informacje o tym, co widzi dziecko pochodzą z prelekcji dr Doroty Szumny Zaczynając od czerni i bieli. Co widzi dziecko na poszczególnych etapach rozwoju wygłoszonej podczas szkolenia dla kadr kultury #muzealniaki w Muzeum Pana Tadeusza.




Komentarze