Szczeliniec Wielki, Góry Stołowe




Szczeliniec Wielki dla dzieci
Królik należał do grupy tych zwierzątek, które nie przepadają za wysiłkiem fizycznym i długim marszem, ale tym razem zrezygnował z wygodnego miejsca w plecaku Uli. Schody prowadzące na szczyt góry były dla niego wyzwaniem. Przecież jest królikiem, króliki kicają, a schody to idealne miejsce do podskakiwania.
Schodów było 665 i prowadziły na szczyt Szczelińca Wielkiego. Droga na górę była ciekawa, bo dokoła można zobaczyć było fantazyjne skały. Droga w dół była jeszcze ciekawsza, bo wiodła przez piekiełko, czyli bardzo głęboką skalną szczelinę. Nie dochodzi tam słońce a śnieg leży aż do czerwca. Ula i Królik weszli tam w sierpniu. Śniegu nie było. Było błoto i było bardzo zimno.

Szczeliniec Wielki to najwyższy szczyt gór stołowych. Góry Stołowe nie są takie bardzo, bardzo wysokie, Szczeliniec ma 9191 m. n. p. m. Kamienne schody na szczyt ułożył 200 lat temu sołtys leżącej u stóp góry wsi. Zrobił to oczywiście po to, żeby ułatwić wędrówkę turystom.

Przed Ulą i Królikiem szczyt zdobyło wielu ludzi w tym kilku sławnych. Wśród nich był Johan Wolfgang Goethe - niemiecki poeta, którego utwory czytają uczniowie w całej Europie, John Quincy Adams, który dwadzieścia pięć lat po tej wyprawie został prezydentem Stanów Zjednoczonych, a także koronowane głowy: król pruski Fryderyk Wilhelm II i książę Kaspian. Wizyta tego ostatniego została sfilmowana i znalazła się w filmie “Opowieści z Narnii”.


Rodzinna wyprawa na Szczeliniec Wielki, czyli informacje praktyczne

Najprostsza trasa na Szczeliniec Wielki wiedzie z Karłowa. Początek szlaku to: parkingi, toalety, restauracje, stragany z podhalańskimi spódniczkami i oscypkami a nawet park dinozaurów (który spokojnie można podziwiać ze szczytu).

Na Szczeliniec Wielki wiodą schody, trasa nie jest przejezdna dla wózków, jednocześnie jest naprawdę bardzo atrakcyjna, wędrówka jest ciekawa.

Drogę na szczyt można pokonać w około pół godziny (dokładnie tyle zajęło to mi i Uli).

Na szczycie znajduje się schronisko PTTK na Szczelińcu i kilka straganów z pamiątkami i goframi.

Najciekawsza część trasy to zejście przez piekiełko. W sezonie jest płatna, kasy znajdują się za schroniskiem, wiedzie na sam dół, jest jednokierunkowa, podobnie, jak schody na górę.

Warto pamiętać, że to naprawdę ciekawy i lubiany przez turystów szczyt. W sezonie są tam tłumy.

Razem z Ulą rekomendujemy Szczeliniec Wielki, jako jeden z pierwszych szczytów do zdobycia na własnych nogach przez dziecko. Jest ciekawy, trasa nie jest monotonna, jest stosunkowo krótki. O pozostałych polecanych trasach przeczytasz TUTAJ











Komentarze