Wieża rycerska, Biestrzyków

Po raz pierwszy Mama i Ula zaglądały przez płot  na czyjaś prywatną posesję. Może uściślijmy jednak, żeby mieć czyste sumienie, po raz pierwszy zaglądały tak oficjalnie i nawet robiły zdjęcia, bo wcześniej zerkać na ciekawe domy im już się zdarzało. 
Dom w Biestrzykowie zdecydowanie różni się od okolicznych willi. Ula  nawet kategorycznie stwierdziła, że to nie żaden dom tylko wieża (trochę podobna do tych z bajki). Rację miała w stu procentach. Średniowieczna, rycerska wieża mieszkalna - oto co znajdowała się za płotem po środku zadbanego podwórza.
Dawno temu, czyli w średniowieczu, epoce, w której królowie i rycerze chodzili po świecie takich wież do okola Wrocławia było więcej. Miały za zadanie bronić miasta i jednocześnie były domami dla mieszkających w nich rycerzy.
Dziś też ktoś w niej mieszka, ale już nie jest to rycerz, głównym zadaniem nowego właściciela na pewno nie jest obrona miasta. Żyjemy w innych, spokojniejszych czasach. 
Ula znalazła pozostałości po fosie, ale wypatrzyła też dziecięce zabawki.





Komentarze