Podziemny kompleks Riese i Pałac Jedlinka. Tajemnicza wycieczka w Góry Sowie.



Bajkowo...
Pewnego dnia Mama, Ula i Królik wybrali się na wyprawę w głąb Gór Sowich. 

Przy wejściu do tajemniczych sztolni pod górą Włodarz ubrali żółte kaski i wyruszyli za przewodnikiem. Królik schował się do plecaka, bo wszystkie kaski były na niego za małe i ograniczały możliwość machania uszami. Niespecjalnie mu to przeszkadzało, że za bardzo nie mógł wyglądać, bo wszędzie było dość ciemno a panującą pod ziemią wilgoć czuł i przez ścianki plecaka. Ale to była naprawdę ekscytująca wyprawa. Zakończyła się zwiedzaniem pobliskiego pałacu, z tym, że to nie pałac był największą atrakcją a stojący przed nim samolot.

Zupełnie na poważnie
W latach 1943  - 1945 Niemcy pracą więźniów obozu koncentracyjnego w Gross Rosen wydrążyli w Górach Sowich sztolnie o nieodkrytym do dziś przeznaczeniu. Tajemniczy kompleks o kryptonimie Riese czyli Olbrzym jest jedną z największych tajemnic II wojny światowej i jednocześnie atrakcją turystyczną. 

Kompleks Riese co to takiego?
Kompleks Riese w Górach Sowich to zespół potężnych, wydrążonych we wnętrzu gór sztolni. Podziemia rozciągają się pod prawie całym obszarem Gór Sowich a także pod położonym niedaleko zamkiem Książ w Górach Wałbrzyskich. 
Nie znane jest ich przeznaczenie ani nie odkryte są jeszcze wszystkie sztolnie. Badacze i poszukiwacze skarbów próbują odkryć ich tajemnice, ale przed nimi jeszcze bardzo dużo pracy.
Być może miały to być podziemne fabryki, być może ukryto tam skarby - zrabowane dzieła sztuki albo słynne złoto Wrocławia, być może pod zamkiem “Książ miała być tajna kwatera Hitlera, być może….

Kompleks Riese co zwiedzać? 
Z całego kompleksu tylko część podziemi dostępna jest dla zwiedzających. Są to: 
kompleks Osówka w Głuszycy, tzw. Podziemne Miasto Osówka,
kompleks Rzeczka w Walimiu, tzw. sztolnie walimskie
największy kompleks Włodarz w Jugowie.
Podziemna trasa pod zamkiem Książ w Wałbrzychu 

A na deser pałac Jedlinka
Piękny pałac położony w urokliwym uzdrowisku Jedlina Zdrój jest ściśle związany z tajemniczymi podziemiami.
Przez wiele lat był rezydencją właścicieli wałbrzyskich fabryk porcelany rodziny Krister. To oni go wyposażyli w porcelanowe tralki na schodach i żyrandole. W czasie II wojny światowej został sprzedany III Rzeszy i stał się siedzibą tajnej organizacji Todt, która nadzorowała podziemne budowle w Górach Sowich. Organizacja Todt jest równie tajemnicza, co podziemne kompleksy. Jej głównym zadaniem była budowa obiektów wojskowych. Budowała drogi, bunkry, linie umocnień i sztolnie. W dokumentach dotyczących jej działalności są na przykład zamówienia na ogromną ilość betonu do budowy w Górach Sowich, tak bardzo ogromne, że w beton znajdujący się w znanych podziemiach to tylko niewielki procent całego zamówienia. A tych tajemnic jest zdecydowanie więcej.
Pałac Jedlinka przez wiele lat po wojnie niszczał. Próby czasu i powojennych przeznaczeń pałacu nie  przetrwały porcelanowe elementy wystroju, ale już te drewniane tak, teraz trwają żmudne prace oczyszczania ich z farby olejnej i przywracanie dawnego blasku. 
Przy pałacu prezentowana jest replika wagonu sztabowego Adolfa Hitlera. 

Garść informacji praktycznych
Podziemne Miasto Osówka, Włodarz i Rzeczka to trzy udostępnione dla zwiedzających podziemne trasy turystyczne, każda w innym miejscu Gór Sowich. Zwiedza się je niezależnie, osobno kupuje bilety (nie wszędzie można płacić kartą). 

Podziemną trasę turystyczną pod zamkiem Książ warto połączyć ze zwiedzaniem zamku abo wizytą w Księżańskim Parku Krajobrazowym.

Wszystkie trasy w Górach Sowich są trasami podziemnymi, panują w nich latem niższe temperatury niż na zewnątrz, dlatego konieczne jest zabranie ciepłej odzieży. W niektórych miejscach chodzi się po podziemnych kałużach albo podziemnym błocie, bo nie we wszystkich sztolniach działa skomplikowany, wybudowany przez hitlerowców system odwadniający, dlatego porządne nieprzemakalne buty też są konieczne. W największym z kompleksów - Włodarzu część trasy pokonuje się łódką po zalanych sztolniach. 

Wszystkie trasy pokonuje się w przewodnikiem i nie ma możliwości odłączenia się od grupy. W trakcie zwiedzania obowiązkowe są kaski chroniące głowę. 

Trasy mają różną długość, najczęściej około godziny. Okolice wejść są zaaranżowane na wojskowe poligony, można zobaczyć tam różnego rodzaju wozy wojskowe. 

Zwiedzanie kompleksu Riese z dziećmi. 
Przy budowie kompleksu Riese pracowali więźniowie filii obozu koncentracyjnego w Gross Rosen. Z ich pracą związanych jest wiele trudnych, drastycznych i nie przeznaczonych dla dzieci tematów. Podczas zwiedzania, o więźniach raczej się tylko wspomina. Przewodnicy koncentrują się na technicznych aspektach obiektu. Wchodząc do podziemi z małymi dziećmi warto jednak zwrócić uwagę przewodnika na małego zwiedzającego, albo zapytać o przekazywane treści. Nie powinno się małych dzieci wprowadzać w tak drastyczne tematy, więc lepiej ich unikać. 

Nie wszystkie dzieci czują się komfortowo w ciemnych i wilgotnych podziemiach, jeśli tak jest, można zabrać dla malucha jego własną latarkę, albo potraktować wycieczkę, jako szczególną i wyjątkową wyprawę “do wnętrza góry” i tą narracja zachęcić dziecko do zwiedzania. 

Bardzo atrakcyjny dla dzieci jest pałac Jedlinka. Samo zwiedzanie pięknych wnętrz może być ciekawe, zwłaszcza, że znajduje się tam i sala balowa, pokój dziecięcy i winda kuchenna z porcelanową zastawą. Przed pałacem znajduje się replika trójpłatowego samolotu z okresu I wojny światowej, należącego do słynnego czerwonego barona. Do samolotu można wchodzić, zakręcić śmigłem albo posiedzieć na skrzydle. Jest oblegany przez zachwycone dzieci. 

Podczas zwiedzania repliki wagony sztabowego Adolfa Hitlera trudno uniknąć pytań o II wojnę światową. Na Uli ogromne wrażenie zrobiła mapa z zaznaczonymi planami ataku na Polskę w 1939 r. Warto się do takich rozmów przygotować. 

Wybierając się w Góry Sowie z dziećmi polecamy wybrać jedną z podziemnych tras turystycznych, wszystkie są do siebie dość podobne.Wśród nich wyróżnia się Włodarz w którym część trasy pokonuje się łódką. My zdecydowałyśmy się właśnie na podziemny rejs. Dzięki temu trasa jest mniej mecząca dla małych nóżek. Wejścia do podziemi można to połączyć z którąś z nadziemnych atrakcji okolicy, na przykład z wizytą w pałacu Jedlinka, tak też my zrobiłyśmy.

Przy kompleksach są polowe bary z jedzeniem, najczęściej są to różnego rodzaju hamburgery i frytki. W Jedlince działa browar z restauracją. 


  






Komentarze