Spacery badawcze - klucz do kultury dla rodzin Wrocławia


Muzeum, czy inna placówka kultury to dla Mamy i Uli chleb powszedni. Radzą sobie z dziennie patrzącymi na brzdąca paniami w galeriach sztuki (że też nikt dziwnie nie patrzy na malucha w galeriach handlowych), ze schodami, brakiem przewijaków, parkingów, podjazdów  i innych udogodnień.  Po prostu obie uwielbiają bywać w ciekawych miejscach. Lubią plac zabaw koło domu, ale lubią też wszystko inne co nieznane lub ciekawe.

Na swoich turystycznych szlakach spotykają dzieci, które wraz ze swoimi rodzicami regularnie bywają w instytucjach kultury. Spotykają też takie dzieci, które rzadko idą do muzeum, teatru, galerii czy na przykład na ciekawe warsztaty do domu kultury. Pewnego dnia spotkały  Kasię, która zaproponowała im udział w projekcie: „Spacery badawcze- klucz do kultury dla rodzin Wrocławia”.
I tak Mama, Ula i inne rodziny odwiedzają różne ciekawe miejsca, spędzają miło czas, ale przede wszystkim badają, oceniają i sprawdzają, czy jest dobrze, czy może być jeszcze lepiej, czy oferta kulturalna Wrocławia jest ok.

Późnym, wtorkowym popołudniem Ula i Mama w ramach tej akcji wybrały się do Muzeum Motoryzacji w Topaczu. Korek w Ślęzie trochę pokrzyżował plany, spowodował, ze czasu było mniej, że nie wszystkim uczestnikom spaceru udało się dojechać. Stare samochody Ulę po prostu zachwyciły, a najbardziej Ferrari. Zadała mnóstwo pytać i wypowiedziała mnóstwo opinii. A na koniec spytała, kiedy przyjedzie jeszcze raz oglądać stare samochody.

Projekt ten realizowany jest przez fundację Rodzina i Przedsiębiorczość. 
Na pięknych teczkach przeznaczonych dla rodzin logo Dolnego Śląska dla Uli, jestem z tego bardzo, bardzo dumna. 
Jeśli ktoś z was bierze udział w spacerach badawczych to się ujawnijcie, zarówno mnie, jak i organizatorom akcji będzie bardzo miło, poza tym jesteśmy ciekawi waszych opinii. 









Komentarze

  1. Ulu, oby jak najwięcej dzieci spotykało w placówkach kultury spojrzenia uśmiechnięte i zachęcające do korzystania z tych wszystkich cudów! :)
    Serdecznie dziękujemy!!

    OdpowiedzUsuń
  2. No proszę, a my też braliśmy udział w projekcie jako rodzina testująca i - wstyd się przyznać - nie zauważyłam na teczce Waszego logo. Może dlatego, że się jej nie przyglądałam... Akcja ogólnie ciekawa i pożyteczna, ale my trafiliśmy na placówkę niebyt przyjazną dla rodzin z dziećmi. Mam nadzieję, że dzięki takim akcjom coś się zmieni

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz