Park Wrocławski, Lubin



Był sobie park, taki zwyczajny park, w centrum  miasta, obok supermarketu i ruchliwego skrzyżowania. Park Wrocławski,  od strony wyjazdu do Wrocławia, albo wjazdu z Wrocławia. 

W tym parku Ula spotkała: dinozaury, osiołka, owieczki, kozy, bociany, sowy, pawie i.... 

I to wcale nie była bajka. Za każdym rogiem, za każdym drzewem na Ulę czekało coś niezwykłego. Przedpołudnie w Lubinie było pełne przygód, osioł chciał zjeść Królika, a Tyranozaurus Rex szczerzył zęby na Ulę, ale Mama włożyła mu rękę do ogromnej paszczy i dziewczynka już się nie bała.
Potem Brzydkie Kaczątko zmieniło się w łabędzia, różowe kwiatki kierowały swe główki w kierunku słońca, lilie wodne pływały dostojnie i majestatycznie, dzieci chlapały się w fontannie, żuraw zjadał obiad, a w całej tej bajce mała dziewczynka w żółtym kapelusz i z żółtym Królikiem w ręce przeżywała niezwykłe przygody. 

INFORMACJE PRAKTYCZNE:
Park Wrocławski w Lubinie jest za darmo, na ogromnym terenie są: dinozaury całkiem przyjemnie wykonane, woliery z ptakami: pawiami, bażantami, bocianami, żurawiami, sowami i... minizoo, a tam: kozy osły, owce, kucyki, plac zabaw, ogromny, z fontanną, kawiarenka i sporo innych atrakcji. Centrum Edukacji Przyrodniczej  czuwa nad wszystkim i wszystkimi. 
Tuż obok jest TESCO i duży tescowy parking.

Post powstał w ramach wakacyjnej akcji #poniedzialkidlauli którą możecie śledzić na bieżąco na facebooku  i instagramie



  







Komentarze

Prześlij komentarz