Jarmark bożonarodzeniowy 2015, Wrocław

Jarmark zamienił wrocławski rynek w krainę Bożego Narodzenia. Jest mnóstwo choinek, światełek, pierników, w centrum parkują mikołajowe sanie i jest bajkowy lasek, wszędzie roznosi się zapach korzennych przypraw.

Na jarmarku Mama i Ula są co roku i to nie raz (TUTAJ). Chodzą w każdej wolnej chwili, co roku odkrywają coś nowego, wyjątkowego, wspaniałego. W tym roku hitem jest bajkowy lasek, a przede wszystkim bajka o Jasiu i Małgosi. Przed tym domkiem niedługo rozbiją namiot i zostaną tam do Bożego Narodzenia.
To niemieckie miasta od setek lat w okresie adwentu pachną grzanym winem i mienią się milionem światełek, Wrocław dołączył do tego grona całkiem niedawno, ale zrobił to z rozmachem i gracją. I dobrze. Przecież choinka też przybyła do Polski z zachodu właśnie.


INFORMACJE PRAKTYCZNE
Jarmark Bożonarodzeniowy we Wrocławiu  to już tradycja.  Wcale nie jest gorszy od tych u naszych zachodnich sąsiadów, choć nie wątpliwie zajmuje mniejszy obszar.
Wśród przeróżnych atrakcji na czoło wybija się bajkowy lasek, jest też mnóstwo karuzel (wcale nie tanich), przysmaki i łakocie oraz niepowtarzalny klimat. Ja lubię zaglądać na jarmark przed południem (mało ludzi) albo po zmroku  (niepowtarzalna atmosfera). Lubię też kiełbaskę curry. 


Jeśli śledzicie facebooka to pewnie już wiecie, że Kreatywnik Wrocławski niedługo ujrzy światło dzienne. Dzięki wam! Dziękuję. 

  

  





Komentarze

  1. Warto tam być. Można poczuć atmosferę świąt, nawet będąc największym sceptykiem. Pozdrawiam dziewczyny:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super szkoda ze tak daleko, uwielbiam curry wurst:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też, dlatego albo jeżdżę do Berlina albo często bywam na wrocławskim jarmarku, nawet sama, bez Uli.

      Usuń
  3. Polecam tez jarmark w Dreźnie, ostatnio zdziwiłam się, że z Wrocławia dojechaliśmy tam w dwie i pół godziny (myślałam, ze będzie dalej i dłużej). A tak z innej beczki: gdzie będzie można kupić Pani książkę? Pozdrawiam! Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś musimy się wybrać do Drezna.
      Co do przewodnika to będzie on w formie mapy i mam nadzieję, że zaraz po świętach pojawi się w Info Punkcie na Ostrowie Tumskim za darmo. Jeśli nie po świętach to po nowym roku na 100 %.

      Usuń
  4. Jeju! Całe szczęście, że trafiłam na ten blog! Jestem z dolnego śląska i ostatnio jakoś mniej go lubię... Dziś znów powróciła mi jego magia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak się cieszę!
      Zapraszam, rozgość się tutaj.

      Usuń

Prześlij komentarz